Harry wziął kilka piw, a ja postanowiłam nie pić tej nocy. Byłam odwrócona do niego plecami, a on owinął ręce wokół mojej talii, po czym położył brodę na moim
barku, co chwile całując mnie w policzek. Harry potrafi być poważny i zimny, ale kochałam takie wzruszające chwile i była to jedna z nich.
Czuliśmy się doskonale, cały czas rozmawiając o faktach z naszego
życia. W tym samym momencie Niall i Zayn spojrzeli na Harry’ego zaskoczeni. Myślę, że nigdy nie widzieli go w takiej sytuacji z dziewczyną.
Odwróciłam się, aby zobaczyć jego idealne zielone oczy,
położyłam mu rękę na czole, po czym dotknęłam jego loków. Nie puścił mojej talii, moja
skóra czuła pieszczotę, którą mi dał. Harry uśmiechnął się. Złączył nasze usta w miękkim pocałunku, więc umieściłam ręce na jego ramionach. Harry wziął
mnie w silne ramiona, pocałował wolno, a potem przebiegł językiem po moich
ustach lekko je nawilżając.
Wplątałam palce w jego loki, kontynuując całowanie, dotknęłam zębami jego dolnej wargi,
rozdzielając pocałunek. Otworzyłam usta, aby wypuścić jego wargę. Harry smakował wyśmienicie.
– Jesteś piękna, Cherri – szepnął, trzymając swoje dwa kciuki na
moich różowych policzkach.
– Tak jak ty, Harry – wyszeptałam, znowu go całując. Harry
pochylił się trochę bardziej na motorze, podczas gdy my nadal się całowaliśmy.
– Proszę, proszę. Patrzcie, kogo tutaj mamy. – Odezwał się za mną jakiś głos. Harry spojrzał na mnie, i odwrócił się, po czym zobaczył właściciela głosu. To jest jeszcze większa kanalia niż Harry Styles. Był to mężczyzna z ciemnymi włosami i
oczami, a po chwili za nim wyszło jeszcze dwóch innych.
– Harry… – mruknęłam przerażona.
– Co ty tutaj kurwa robisz? – Harry zapytał ostro, stojąc
przede mną.
– Myślałeś, że nigdy cię nie znajdziemy? – powiedział jeden z
nich uśmiechnięty, na co Niall i Zayn szybko zareagowali. – Kim jest ta urocza pani? – podszedł do mnie, ale Harry go odepchnął.
– Nie zbliżaj się do niej – warknął.
– Tak szybko uciekasz się do agresji? – zapytał sarkastycznie. – Wisisz mi towar skurwielu – powiedział rozświeciwszy mężczyzna, mocno uderzając Harry'ego w twarz.
– Harry! – krzyknęłam z przerażenia.
Harry wziął mężczyznę za ramiona, dając mu cios w brzuch, a
następnie kopnął go, powodując że upadł na ziemię.
– Zayn! – Harry krzyknął. – Zabierz stąd Cherri! – Zayn spojrzał na
niego ze zdziwieniem. Mężczyzna zaczął się ponosić. – Kurwa! Zayn już!
– Zostaw mnie! – odmówiłam, gdy Zayn wziął mnie i wczołgał do
samochodu, płakałam podczas oglądania innych ludzi. Dołączył do nich dziwny
facet, który uderzył Harry’ego, sprowadzając go do podłoża, aż łzy były widoczne w jego oczach. Niall szybko dołączył do Harry’ego, ale ten był już na podłodze. – Puść mnie Zayn! Oni ich zabiją! – płakałam histerycznie.
Ale Zayn mnie zignorował mnie, trzymając mnie jeszcze mocniej. Wyrywałam się mu, ale to nic nie dawało, zamknął mnie w samochodzie.
– Cholera Zayn! – krzyknęłam. Wracaj tu! – ukryłam moją twarz w
dłoniach płacząc,. W moim umyśle miałam obrazki Harry’ego który jest poważnie ranny i zaczyna krwawić.
– Mój Boże, Harry! – płakałam.
– Musisz się uspokoić,Cherri – powiedział Zayn – Gdzie mieszkasz?
Płacząc, niepewnie powiedziałam gdzie się ma udać. Gdy zaparkował przed moim domem, zaczęłam znowu płakać i zastanawiać się, gdzie
jest Harry? Czy go zabili? Przerażenie zjadało mnie żywcem, to było nie do zniesienia.
– Cherri, proszę. Uspokój się – powiedział z pozornie spokojnym
głosem.
– Jak, kurwa chcesz mnie uspokoić? – płakałam. – Zostawiłam go! Teraz może być martwy! – Łzy płynęły mi nieustannie.
Zaczął Zayn – Cherri, jeśli byś tam została, Ciebie też mogliby skrzywdzić. – Starał się mnie uspokoić, ale nikomu w tej chwili by to się nie udało.
– Jedyne co chcę wiedzieć, to to, co się dzieje – powiedziałam wycierając łzy. – Jeśli coś mu się stanie
Zayn, ja…nie tego nie zniosę.
Zayn przytulił mnie. Myślałam, że nigdy nie przestanę
płakać.
– Cherri, zawsze złe wieści się szybko rozchodzą. Obiecuję, że
z Harry'm będzie wszystko w porządku, to mój najlepszy przyjaciel, nie chciałbym
aby coś się stało, muszę iść. Obiecuję że Harry zadzwoni, gdy będzie to możliwe – kiwnęłam głową otwierając drzwi samochodu, to mało, ale Zayn uspokoił mnie.
– Dziękuję, Zayn – kiwnął głową , po czym wysiadłam z samochodu. Odjechał.
Weszłam do mojego domu, mój ojczym był w środku. Wszystko czego
chciałam, to biec do pokoju aby płakać.
– Czy to możliwe, do cholery, żebym wiedział gdzie Byłaś
Cherri?! – Eric zapytał ostro.
– Zostaw mnie w spokoju! Nie jesteś moim ojcem! – płakałam i
szybko udałam się do mojego pokoju. Eric wściekły krzyczał moje imię. Szybko zamknęłam się w pokoju. Wzięłam telefon do szybkiego wybierania Harry’ego
, ale przekierowało mnie do poczty głosowej. Krzyknęłam rozpaczliwie.
Martwiłam się, niezdolna do niczego, i nie wiedząc, co się
stało z Harry', strasznie się obwiniałam, że zostawiłam go tam samego.
Dzwoniłam około dwudziestu razy.
Rzuciłam telefon na łóżko rozpaczliwie, siedząc na podłodze
i płacząc, w ciągu kilku minut mój telefon zaczął dzwonić, moje serce stanęło. Szybko wzięłam telefon i zobaczyłam na wyświetlaczu "Harry" Odebrałam szybko.
– Harry? Mój Boże, jak się masz? Harry, proszę powiedz mi, że
jest w porządku – powiedziałam pośpiesznie załamanym głosem.
– Nie jestem Harry, Cherri – głos był bardziej wyraźny niż Harry’ego. Jestem Niall.
– Niall? Gdzie jest Harry? Co mu się stało?
– Cherri, Harry…
– Co się stało z Harrym? – płakałam. – Powiedz mi, do cholery!
– On jest teraz w szpitalu. Powiedział słabym głosem.
Moje serce biło dziesięć razy, czułam, że zaraz zemdleję,
łzy zaczęły spływać po moim policzku, tym razem jeszcze bardziej.
– Niall, co się stało? Czy to coś poważnego? – powiedziałam
szybko, niemal krzycząc.
– Nawet nie wiemy, Cherri – zatrzymał się na kilka sekund – Został dźgnięty nożem.
Zamarłam, a mój żołądek się zawiązał. Moje ciało
zaczęło się gwałtownie trząść, jeszcze nigdy nie doświadczyłam takiego zaniepokojenia.
– Cherri? Jesteś tam? – Niall zapytał, nie otrzymując
odpowiedzi.
– Co? Nie, Harry!Nie! – dyszałam – Gdzie jest ten szpital? Niall
powiedz mi proszę! – płakałam histerycznie.
– Powiem ci, Cherri ale musisz się uspokoić. – Dlaczego
wszyscy mówią mi, że muszę się uspokoić? – mruknął i dał mi adres. Wzięłam moją torbę i szybko zeszłam
po schodach. Była tam moja mama, z wściekłą twarzą.
– Gdzie byłaś Cherri? – zapytała, ale widząc moją bladą
twarz, podpuchnięte oczy, jej twarz zmieniła się na zmartwioną – Córko… co się stało?
– Mamo, proszę. Zabierz mnie do szpitala – powiedziałam w płaczu.
– Co? Dlaczego? Co?
– Obiecuję, że wyjaśnić wszystko dla mamy Harry’ego. Jest
ranny poważnie.
Mama martwiła się moim stanem, Eric wziął klucze i szybko
pojechaliśmy do szpitala o którym powiedział mi Niall.
Prosiłam i błagałam, żeby to nie było nic poważnego...
____________________________________________________
Cześć!
I jak wrażenia po rozdziale? Ja jestem w szoku serio :O Na nowo Criminal mnie wciągnęło. Podziękujcie Juli za pomoc w rozdziale, dziękuje bardzo i czekajcie na następne rozdziały :3
W koncu !!! :-D Nawet nie wiecie jak ciesze sie, ze pojawil sie kolejny rozdzial. Tak wciagnelam sie w ta historie, ze bylo mi strasznie przykro, ze na pewien czas wstrzymujesz dzialanie na blogu. No, ale jestescie :-D. Mam nadzieje, ze z Harrym nie jest tak zle. Czekam na nastepny ;-) Dziekuje i pozdrawiam : DDDD
OdpowiedzUsuńCo to byli za goście?
OdpowiedzUsuńMatko, biedny Harry... Dźgnęli go nożem?! Sukinsyny jedne!
Mam nadzieję, że z Harry'm będzie wszystko w porządku.
Rozdział... Genialny! :3
Czekam na kolejny xx
Pozdrawiam, @droowseex
Aww, co za rozdział. Emocje cały czas!!
OdpowiedzUsuńIle emocji. Zabojczy rozdzial
OdpowiedzUsuńAww <3
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :)
OdpowiedzUsuńOH Hazz żyj! Super! Ciesze się ze wróciłaś <3
OdpowiedzUsuńMoje ukochane opowiadanie! Nareszcie! Tak bardzo dziękuję, że wróciłaś :) @EmiliaWojta
OdpowiedzUsuńJuzu świetne mam nadzieje, że Harremu nic się nie stanie
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny
OdpowiedzUsuńKiedy kolejny
OdpowiedzUsuńUwielbiam to opowiadanie, ale jestem zawiedziona tym, ze rozdzialy sa tak rzadko dodawane.
OdpowiedzUsuń